Ha! Na wyraźną prośbę herr profesora, wyciąłem z tekstu poniższy fragment:
Wycięty fragment
Pamiętano o jego obsesji na punkcie długości siusiaczka, dlatego naukowcy zwrócili dużą uwagę na to, jak prezentuje się i działa armata Luntona. Podobno próbny egzemplarz testowano w kilku domach uciech, aby sprawdzić czy podoła dużemu obciążeniu. Panie, panowie i zwierzęta byli bardzo zadowoleni.
Także obsługa
Różowego Kociaka może się szykować jednak na nadgodziny.