Winkopedia

Widzę Porcelanko, że trochę czasu poświęciłeś na uzupełnianie Winkopedii. Mógłbym pomóc w granicach moich możliwości (i trzeźwości) z pisaniem artykułów.

Istnieje jakaś lista rzeczy, które powinny być opracowane? Dawno mnie tu nie było i już nie pamiętam tych wszystkich lokacji, przedmiotów i postaci. Przydałaby się stara wersja mapy Pustkowi żeby mi trochę pamięć ruszyła.

Jeśli chodzi o mapę, to truj dupę Luntonowi, bo ja mogę jedynie dostarczyć to co mam wgrane na dyskach twardych.

W zasadzie jeżeli masz ochotę coś opisać, to może byś zaczął od spraw Inkwizycji? Fabularnie jest ona na etapie walki z herezją która pochodzi spoza Kraju Winków (więcej informacji znajdziesz TUTAJ. Może opis inkwizytorskiego siedliszcza, umundurowania (nie wiem czemu, ale ostatnio wyobrażam sobie inkwizytorów [poza standardowymi pancerzami wspomaganymi z miotaczami ognia] jako ludzików ubranych w mundury pruskiej armii z czasów I Wojny Światowej), konkretnych przepisów etc. Masz pełną swobodę do edycji moich wpisów.

Też mi zawsze model niemiecki chodził po głowie. Przekopię neta w wolnej chwili to może znajdę jakieś inspiracje. Jeżeli chodzi o uzbrojenie to chyba zostałbym przy starych, dobrych miotaczach płomieni i wymyślonych kiedyś przez Ciebie shishkebabach. A siedliszcze Świętego Officjum już chyba kiedyś opisywałem w jednym z artykułów, ale ręki sobie nie dam uciąć. Przydałaby się opcja "szukaj" w dziale prasy...

Opcja wyszukiwania po słowach ogólnie by się przydała na całej stronie. Warto o tym pomyśleć.

Shishkebaby są z Fallouta 3. Ale ogólnie może projekt hodowlany ziejących ogniem jaszczurek mógłby zakończyć się powodzeniem i funkcjonariusze Świętego Officjum mogliby się poruszać już na ziejących ogniem gadach. Ogólnie ja coś tam też dodałem ostatnio do hasełka Inkwi na Winkopedii, a mianowicie motto: Z popiołów pozostałych po spaleniu Starego Świata, uformowany został Kraj Winków. Nie wiem, pasuje?

Inkwizytorium już kiedyś przeprowadziło jeden projekt hodowlany podczas wojny z Wandusami. Niestety lavantule nie spodobały się Radetzkiemu, który chyba wszystkie wybił. Spłakał mi się na privie, że jak to tak to, tak nie wolno! A szkoda, bo według mnie to miało potencjał fabularny.

Co do motta to pierwsza część do przecinka pasuje. Jakby ją sam Bartold napisał, ale ta druga to tak jak świni siodło moim zdaniem. Inkwizytorzy w ogóle kiedykolwiek utożsamiali się jako Winkowie? Nie żebym zaprzeczał, że nimi są, ale nie przypominam sobie żeby coś takiego miało miejsce. Przynajmniej jak kiedyś przeglądałem stare forum Winktown to nie kojarzę.

A i chyba powinniśmy porzucić tytulaturę w stylu "Zakon Płonącego Miecza", "Wielki Mistrz" itp. Nie wiem, co mi kiedyś z tym strzeliło, ale chyba niezbyt to pasuje do historii i charakteru Inkwizycji, nie uważasz?

Czy ja wiem? W końcu Płonący Miecz to od dawien dawna symbol Inkwizytorium, a rycerskie zakony (w końcu Święte Officjum siedzibę ma w dawnym zamku) zawsze miały swoich miszczów. Aż tak to nie zrywajmy z Tradycją i spróbujmy ją pogodzić z nowoczesnością.

W sumie racja. Wracając do tematu, przez ostatnie dni nie miałem zbytnio czasu ruszyć Winkopedii, ale zdążyłem zrobić parę szkiców do zredagowania więc postaram się coś wrzucić na dniach.

Masz może gdzieś linka do starej strony Neu Vaterlandu? Usunęły mi się nasze konwersacje sprzed kilku lat i nie mogę znaleźć tego cholerstwa. Pamiętam, że zrobiłem ją na tym samym hostingu, co strona Uranowego (w tle grała Cherry Bomb, nie wiem czy pamiętasz).

Niestety nie :( Poszukaj może w swoich postach i artykułach (da się łatwo sprawdzić w profilu), może natrafisz na jakiś trop.

Ogólnie co sądzisz o tym żeby w ramach Winkopedii zebrać do kupy wszystkie stare fora i strony Winktown dla potomnych? Pamiętam, że kiedyś jak nadrabiałem braki fabularne to trochę tego znalazłem. Może te twory Harolda jeszcze gdzieś się błąkają po Internetach.

Wydaje mi się, że większość archiwalnych forów i stron szlag trafił. Jedynie co, to może Orjon Surma w ramach jakiegoś międzynarodowego projektu archiwizacyjnego mikronacji, coś zachował dla potomnych.