user::34::link, date::1439213537
Tak naprawdę to w pełni możliwe dla Austro-Węgier jest zachowanie klimatu początków XX wieku i spisanie historii przedinternetowej do roku 2015. Świetnym przykładem jest Rotria, która pomimo tego, że ma spisane (z tego co pamiętam to niestety utracone) żywoty patriarchów, to jednak nadal narracyjnie trwa w baroku i okresie kontrreformacji.
I o to nam chodzi. Gdyby tylko Austro-Węgrzy wyrazili zainteresowanie przepisaniem historii swojego kraju, niekoniecznie nawet dokonując drastycznych zmian, ot np. "podmieniając" realowe państwa na mikronacje, to to już byłby sukces. A po roku 1914, niekoniecznie przecież Monarchia musiałaby się rozwijać w sposób odzwierciedlający rzeczywistość. Doskonałym tego przykładem są nasze Pustkowia, w których historia potoczyła się inaczej i doprowadziła do upadku Słomagromu w latach '60 XX wieku, dając początek Państwu Winków.
user::34::link, date::1439213537
Co do dawnych tworów państwowych, fajnie byłoby uwzględnić je w v-historii (na przykład te ziemie Emila Potockiego na Orientyce), czy też wyżej wymieniony Słomagrom. Niekoniecznie w swoim krótkim okresie trwania w pierwszej lub drugiej dekadzie XXI wieku - można przecież przenieść je do na przykład - XIX, XX wieku. Swoją drogą, to te, uhm,
próby nuklearne Słomagromu (naśladowane później przez Komkolzgrad) spowodowały dzisiejszy stan Pustkowi, tak?
Właśnie w taki sposób widzę ja obecność Słomagromu w historii Pustkowi, poprzez przeniesienie go do przeszłości jako państwo historyczne. Zresztą w sumie nawet sam twórca Mieszko Maksymlian była zafascynowany latami dwudziestymi i trzydziestymi XX wieku i w takiej stylistyce rysował obraz swojego państwa. Po realnym upadku Republiki Słomagromu, ja dopisałem historię że przekształcił się on w Rzeszę Słomagromską, v-światowy odpowiednik III Rzeszy. Wszystko ładnie, żeby pasowało do klimatu Winktown, jednocześnie nie niszcząc dorobku poprzedników i nie wymazując jego obecność z v-Rzeczywistości na dobre, tylko oddając swoisty hołd i wykorzystując jako podbudówkę dla pewnego rodzaju ideologii.
Natomiast nie pamiętam tych Ziem Emila Potockiego na Orientyce kompletnie :(