Iwan -
25 lipca 53 roku Po Bombach o 22:06
Sprzątanie z Führerem cz.6
Od kiedy w Techrzeszy zaczęto niszczyć wszystko, co ludzkie, krajobraz kraju zmienił się znacznie. Na pewno nijak ma się on obecnie do opisów Talerza z czasów jego wędrówki po techrzeszowskich obozach pracy. Maszyny zrobiły wszystko, aby w jak największym stopniu wykorzystać to, co pozostało po ludziach. Budynki mieszkalne zostały zburzone i rozebrane; wszelkie elementy metalowe wysłano, czy to do fabryk, czy to do budowy konstrukcji obronnych. W związku z tym ulice dawnych miast zapełniły się wielkimi ilościami stert gruzu, śmieci i innych odpadów. W Bern pozostały najważniejsze budowle, tj. wielka, przypominająca piramidę z metalu, siedziba Fuhrera oraz, jak łatwo się domyśleć, fabryki. Podobnie było w innych miastach. Techrzesza zamieniła się w ogromne cmentarzysko, poprzecinane wymarłymi, zniszczonymi doszczętnie miastami.
W trakcie zmian nad obszar Techrzeszy stopniowo zaczął napływać ogromny front burzowy. Nie wiadomo, w jaki sposób się wykształcił, ponieważ nadszedł nagle i niespodziewanie. Być może był swoistym "produktem" straszliwych upałów, które na długo opanowały Pustkowia. Jakby na to nie patrzeć, był to kolejny szalony wybryk natury panującej na terenie Pustkowi. Ogromne i ciemne chmury burzowe przysłoniły kompletnie Słońce. Zaczęła się ulewa z potężnymi piorunami, co chwila rażącymi spękaną ziemię. Cały brud i syf zaczął spływać do pobliskich ujęć wody. W tym samym czasie maszyny skryły się przed gniewem natury - w fabrykach, w ogromnej siedzibie Fuhrera. Tylko nieliczne, szybkie i zwrotne roboty-zwiadowcy zostały wysłane, aby badać granice Techrzeszy.
--------------------------------------------------------------------------------------------
[br]
[center][img]https://iwaniwanowicz.files.wordpress.com/2016/07/rz-1.jpg?w=960[/img][/center]