Old Staunton walczy! cz.1

Wojska Streitkräfte od jakiegoś czasu walczyły w okrążeniu, broniąc się przed coraz to nowymi atakami mutaków. Walczyły bez nadziei na zwycięstwo. Od kiedy zdobyto Old Staunton zaczęło robić się coraz gorzej. Żołnierze I Legionu nie byli przygotowani na tak zdecydowany opór przeciwnika - nie było czasu na przygotowanie obrony i sprowadzenie oddziałów pomocniczych. Dowództwo informowało o możliwych kontruderzeniach, ale nie informowało o ich przypuszczalnej częstotliwości. Mówiło o szybkiej kampanii i szybkim powrocie do domu. Tak jednak się nie stało... Nad głowami żołnierzy Techrzeszy świszcząc, przeleciała rakieta i eksplodowała na pobliskiej ścianie. Gruz przysypał znajdujących się obok niej szturmowców. Wszędzie było słychać strzały. Na prowizorycznej barykadzie, zorganizowanej w ruinach jednego z budynków, wrzało. Panował chaos. Wszędzie było pełno trupów - szturmowców i mutaków, chociaż ciał mutaków było zdecydowanie więcej. - Herr Sturmbannführer Friedrich! Sekcja A melduje, że kończy nam się amunicja! Proszę o wycofanie się do punktu zbornego przy drugiej linii obrony! - krzyczał do słuchawki radia Rottenführer Urlich - Nie utrzymamy się tu długo bez odpowiedniej broni! Zielonych jest coraz więcej i chyba czują naszą słabość! Są bardziej agresywni i zaja... - nie skończył, gdyż jego głowa rozpadła się na kawałeczki po tym, jak trafił w nią pocisk wielkokalibrowy. Znajdujący się obok żołnierze zostali obryzgani kawałkami mózgu swego dowódcy... - Rottenführer Urlich! Rottenführer Urlich! - krzyczał Sturmbannführer Friedrich - Kurwa, koniec... - rzucił słuchawką i zwrócił się do znajdujących się obok niego przełożonych - Z godziny na godziny ubywa nam pola do manewru i żołnierzy. Jeżeli nikt się nami nie zainteresuje, to padniemy tu wszyscy, zadeptani przez tę cholerną hordę pierdolonych zwyrodnialców! Sturmmann Walter, macie jakieś informacje z zewnątrz, jest jakiś sygnał? - Sturmbannführer Friedrich, nasłuch trwa cały czas i nie mamy nic, zero. Chyba góra kompletnia o nas zapomniała... - Przecież to niemożliwe... Zapewniali nas, że odsiecz przyjdzie niedługo, że przebiją się przez okrążenie i otworzą ściężkę dla nowych oddziałów - Sturmbannführer Friedrich stał nad stołem operacyjnym i nie wiedział, co robić...