Pan Talerz -
24 sierpnia 52 roku Po Bombach o 19:53
Nowa mapa Wolnego Miasta Winktown
Ledwo co opadł bitewny kurz po wojnie z [b]Imperium Machin Pietrowa[/b], a w Winktown znowu dużo się dzieje!
Należy zacząć od tego, że konflikt z armią robotów obrócił Wolne Miasto Winktown w ruinę. I na dobrą sprawę, mieszkańcom tej osady specjalnie to by nie przeszkadzało. Ot, co najwyżej troszkę by podremontowali dach w [i]Różowym Kundlu[/i] coby im radioaktywny deszcz nie przeszkadzał podczas degustowania trunków wątpliwej jakości.
I tak by było, gdyby nie [b]towarzysz major Prezerwatyw Tradycja Radziecki[/b] z [i]Misji Wandejskiej[/i]. Ten stwierdził, że Perłę Pustkowi w końcu trzeba odbudować porządnie, o ile ma przetrwać następne kilkadziesiąt lat. Zamknął się w swoim gabinecie w [i]Archiwandielsku[/i] i nie opuszczał go przez tydzień. Wandejska obsada bazy sądziła, że może przez długi okres przebywania w Winktown, towarzysz major popadł w alkoholizm, ale nie! Wyszedł w końcu z pomieszczenia i nie dość że miał na sobie uprasowany mundur, to jeszcze był ogolony, a jego wąs wypielęgnowany.
Pod pachą dzierżył ryzę papieru i kazał niezwłocznie wieźć się łazikiem do Wolnego Miasta Winktown.
Kiedy dotarł do osady, podszedł do tablicy ogłoszeń przed lokalnym barem i przy pomocy młotka i gwoździ, przymocował mapę Wolnego Miasta Winktown.
[br]
[center][b][url=http://pub.wandystan.eu/PTR/winktown/mapa_winktown.jpg]Kliknij aby zobaczyć to cudo[/url][/b][/center][br]
Przed lokalem od razu zebrała się spora grupka gapiów, która zaczęła podziwiać arcydzieło wandejskiej myśli kartograficznej.
I od razu ktoś zadał pytanie:
[i]- Ale przecież Winktown zostało niemal doszczętnie zniszczone podczas wojny z maszynami Pietrowa. Połowa budynków nawet nie ocalała...[/i]
Na to towarzysz major Radziecki odpowiedział:
[i]- Wiem towarzyszu obywatelu Winku! Ta mapa to plan architektonicznego zagospodarowania przestrzennego Wolnego Miasta Winktown! W tej chwili na Pustkowia zmierza konwój materiałów budowlanych prosto z Mandragoratu Wandystanu. Dodatkowo wiem, że również Kolejarze którzy pomogli wygrać wojnę z Pietrowem, również wiozą swoim pociągiem co nieco rzeczy, które będzie można wykorzystać przy odbudowie miasteczka![/i]
Winek jednak nie ustępował:
[i]- No ale kto odbuduje to miasto? Ja tam się nie znam na budowlance i dodatkowo podczas działań wojennych rękę straciłem...[/i] - obywatel pokazał kikut.
Supermutaki w czerwonych, ceramicznych pancerzach stojące za majorem Radzieckim odbezpieczyły miniguny i rozstrzelały bumelanta.
[i]- Jeszcze ktoś nie wykazuje chęci do społecznej pracy na rzecz odbudowy Waszej ludowej ojczyzny?[/i] - zapytał się towarzysz Prezerwatyw pozostałych Winków.
Następnego dnia, całe miasto zapieprzało na placu budowy już od samego rana. Stwierdzono tylko kilka odosobnionych wypadków nietrzeźwości Winków w pracy, co ucieszyło towarzysza Radzieckiego, który był zadeklarowanym wrogiem alkoholizmu wśród Winków.