Co tam panie na Pustkowiach? # 1

Spokój Pustkowi został zburzony w ciągu kilkunastu ostatnich dni. Do przesiadującego w barze, wandejskiego towarzysza Prezerwatywa Tradycji Radzieckiego, który dzień w dzień musztruje supermutaki i bobry, Winkowie się już zdążyli przyzwyczaić. Ale to co się wyprawia obecnie, to już przechodzi ludzkie pojęcie! Zacznijmy od tego, że do Wolnego Miasta Winktown przybył niejaki Jan von Maikowski, Minister Spraw Zagranicznych Monarchii Austro-Węgierskiej. Przybył aby nawiązać ponownie stosunki dyplomatyczne na linii Monarchia - Pustkowia, które zanikły po abdykacji Franciszka Józefa II i objęcia tronu przez jego następcę. Wszyscy mieli nadzieję że Talerz podpisze stosowny papierek i (jak kazał na siebie wołać Maikowski) Juarez zniknie tak szybko jak się pojawił ale nie! Gość wykazał niezwykłe zainteresowanie Inkwizycją i postanowił zająć się jej odbudową (sic!)! Na chwilę obecną lata po ulicach miasta i wypytuje napotkanych ludzi o to, co wiedzą o Inkwizytorium. Rzekomo chce połączyć stare z nowym i na powrót dać Pustkowiom tych szalonych piromanów ze Spalonego Zamku. Być może to obecność Maikowskiego, sprawiła że zwłoki Iwana Pietrowa ożyły. Ex-król Hasselandu okazał się nasłanym przez Piotra Zayma Putinatorem z zakodowaną misją zamordowania Talerza. Do walki z nim ruszyli Winowie, Juarez i towarzysz Radziecki którzy na chwilę obecną sieją zniszczenie na ulicach Wolnego Miasta Winktown. Sam Talerz postanowił wymknąć się z osady i przeczekać całą aferę w oblężonym przez gnarpie zombie San Romero ale pojawienie się kolejnego pimpla, pokrzyżowało jego plany. Niejaki Markus został otoczony przez mułociągi i potrzebował pomocy po tym, jak von Teller zestrzelił jego awionetkę którą zagraniczniak sobie latał nad Pustkowiami. SOBIE LATAŁ. Wszyscy wiedzą że z powodu anomali, nad Winktown nie da się latać... Talerz postanowił wyjaśnić to raz do końca i zabrał zagraniczniaka do Czwórki na tortury. Z obcych w Wolnym Mieście warto wspomnieć również o Camillusie Plautiusie Scaevoli którzy przybył z Południa i ogłosił że jest spadkobiercą tronu Imperium Tyrencji i że zamierza odbudować spostuszone przez Carat Hasselandu państwo. Kolejny wariat ale niech próbuje. Kolejnym ciekawym gościem miasta jest niejaki Nadzienunta III z Maharadżatu Tirimundzi. Nie przejmujcie się faktem, że nazwa Maharadżatu nic Wam nie mówi, przeciętnemu Winkowi też niewiele się kojarzy. W każdym bądź razie, ciapek postanowił zaprosić Winków na konferencję naukową która ma się odbyć niedługo w tym kraju. I tylko profesor Sokołow pracuje nieustannie nad odbudową infrastruktury informatycznej Winktown. Ech, gdybyście zobaczyli co nam szykuje ex-król Wurstlandii to by Wam czapki z głów pospadały!