
Pustkowia Winków - pigułka wiedzy

Pustkowia Winków zwane również Ödlandem, Krajem Atomowego Grzyba, Wolną Republiką czy po prostu Krajem Winków to (ekhem) państwo położone w południowej części Orientyki i rozciągające się na ziemiach dawnych Rzeszy Słomagromskiej, Królestwa Meridlandu, Republiki Ligocji oraz Imperium Tyrenckiego. Za symboliczną datę powstania Pustkowi uznaje się 17 sierpnia 1963 (od tego czasu nazywanego Dniem W Którym Spadły Bomby) roku według kalendarza słomagromskiego, kiedy to na terytorium Rzeszy Słomagromskiej zdetonowano kilkaset ładunków jądrowych w ramach Projektu Oczyszczenie będącego częścią Wielkiego Dzieła.
Stolicą kraju jest Wolne Miasto Winktown, chociaż niektórzy historycy wskazują jeszcze dokładniejszą lokalizację czyli Bar “Pod Różowym Kundlem”. Na krótko po atomowym holokauście, spotkali się w nim Ojcowie Założyciele. Jedni badacze twierdzą, że w “Kundlu” podpisali oni deklarację niepodległości Wolnej Republiki Winków, inni że uprawiali po prostu pospolity rabunek pozostawionych w knajpie zapasów. W każdym razie, spotkanie było brzemienne w skutkach, a już wkrótce o Winkach miał usłyszeć cały Pollin.
SPOŁECZEŃSTWO
Mieszkańcy Pustkowi zwą się Winkami. Etymologicznego pochodzenia słowa Winek należy się doszukiwać w starosłomagromskim słowie vinkus oznaczającym wolnego człowieka. Winkowie kategorycznie zaprzeczają jakoby nazwa pochodziła od pospolitego określenia napoju winopodobnego.
Mianem Winków określa się zarówno ludność urodzoną na Ödlandzie (przed i po Dniu W Którym Spadły Bomby) jak i imigrantów z Zagranicza, którzy po przyjęciu lokalnych zwyczajów i tradycji, przestali być do odróżnienia od rdzennej populacji Pustkowi.
Co warto podkreślić, Kraj Atomowego Grzyba nie jest zamieszkany wyłącznie przez ludzi, ale również szereg innych, inteligentnych (mniej lub bardziej) gatunków. Poza licznymi szczepami mutantów pochodzenia ludzkiego, wyróżnić można również modyfikowane/zmutowane genetyczno-eugenicznie zwierzęta, obdarzone sztuczną inteligencją maszyny oraz roślinopodobnych wegan.
Mieszkańcy Pustkowi najczęściej żyją w niewielkich społecznościach, w osadach powstałych zarówno po jak i przed Dniem w Którym Spadły Bomby. Do głównych zajęć Winków należą pijatyki, bijatyki i kradzieże w przerwach od których walczą o przetrwanie, zbierają złom i prowadzą szalone eksperymenty.
Są bardzo przywiązani do ziemi na której żyją (sami po kilku głębszych nazywają Pustkowia Krainą Powszechnej Szczęśliwości) i w jej imieniu są w stanie wytoczyć wojnę każdemu, kto chociaż chciałby zagarnąć jej kawałek (vide rozliczne konflikty z Hasselandem czy potyczki z gwardią austo-węgierską na północy). Bardzo często wyglądają i zachowują się głupio, ale to tylko pozory. W ten sposób najczęściej chcą odwrócić uwagę przeciwnika od tego, jak są niebezpieczni.
POLITYKA
Pustkowia Winków nie są kontrolowane przez żaden rząd centralny, jak ma to miejsce w innych państwach. Istnieje funkcja Prezydenta Pustkowi (od kilkudziesięciu lat ten tytuł należy do herr Otto von Tellera vel Pana Talerza), ale pełni raczej rolę reprezentacyjną. Działają również komisariaty z komisarzami do spraw wszelakich (np. profesor Sokolov odpowiadał za systemy teleinformatyczne Kraju Winków czy Orzislav von Thorn-Todd który jak jeszcze żył, to odpowiedzialny za politykę zagraniczną, obecnie równie martwą jak Orzi) oraz Kongres (obradujący w budynku starego Reichtagu Słomagramu) w którym to Winkowie przeważnie się kłócą nad ważnymi dla państwa sprawami i rzadko kiedy dochodzą do jakiegokolwiek porozumienia. Ostatni głos i tak należy zawsze do Prezydenta von Tellera.
Terytorium Ödlandu podzielone jest pomiędzy różnego rodzaju frakcje, lokalnych watażków gangi czy mutanckie plemiona. Toczą oni pomiędzy sobą nieustanne walki o wpływy, zasoby oraz dla satysfakcji swoich członków. Grupy te ustanawiają własne jednostki administracyjne i we własnym zakresie egzekwują prawo i sprawiedliwość na podległych im terytoriach.
Do najważniejszych i najpotężniejszych frakcji należą:
Inkwizycja
Techrzesza
Front Ludowy
Strażnicy Pustkowi
Horda Mutaków
Mimo wewnętrznych antagonizmów, Winkowie są gotowi przelać ocean krwi w obronie swojej niepodległości, najczęściej jednocząc się przeciwko wspólnym wrogom. Mieszkańcy Pustkowi mogliby się określić mianem patriotów, gdyby wiedzieli o istnieniu takiego słowa. W dzisiejszych czasach, w miarę spokojnych czasach, wrogami takimi są najczęściej zagraniczniacy wtykający nosy w sprawy Pustkowi. Jeżeli ktoś szuka bardziej konkretnych przykładów, to w tym miejscu można wspomnieć o Caracie Hasselandu i jego władcy, Piotrze co Zayumie pragnącym zagarnąć ziemie Winków dla siebie, antywinkowej polityce austro-węgierskiego cesarza Fryderyka Leopolda I czy ogólnie Republika Suderlandu.
GOSPODARKA
Wielu twierdzi, że wraz z upadkiem Rzeszy Słomagromskiej, szlag trafił również i całą gospodarkę na ziemiach Kraju Atomowego Grzyba. Nic bardziej mylnego, gospodarka Ödlandu tak jak i cały kraj, zmutowała.
Podobnie jak w czasach ustroju słusznie minionego, Winkowie stawiali na samowystarczalność, a dodatkowo na recykling wszystkiego co się dało na wszystko co się da. Wynika to po części z kultury remiksu o której będzie trochę dalej. Jak to powiedział jeden z prominentnych polityków: Po co nam guano z zagranicza, jak możemy sobie lepsze gówno zbudować ze złomu którego jest u nas pod dostatkiem? A zagraniczniaki za swoje gadżety pewnie potem będą chcieli naszych bomb, bab i alkoholu!
Kraj Winków to w dzisiejszych czasach największe źródło towarów i usług które w innych rejonach Pollinu są zakazane i powszechnie określane jako nielegalne.
Na czarnym rynku Pustkowi można bez problemu zaopatrzyć się w alkohol, broń (również atomową), niewolników (zarówno w całości jak i w częściach), narkotyki (produkowana są u nas zarówno herbata jak i marihuaen) czy poddać się zakazanej transplantologii (np. wymienić sobie wątrobę na nową od anonimowego dawcy, czy wymienić sobie kończyny na ameliniowe).
W Kraju Atomowego Grzyba dynamicznie rozwija się również rolnictwo. Dzięki wciąż wysokiemu poziomowi skażenia oraz użyciu dużej ilości broni biologicznej podczas ostatniej wojny, plony są obfite i nikt nie cierpi głodu o ile oczywiście lubi kapustę, pieczarki i ogórki.
Jeżeli chodzi o przemysł i ogólne wytwórstwo, to w dużej mierze jest on oparty na wykorzystywaniu na dużą skalę pozostałości po Rzeszy Słomagromskiej. Gdzie się tylko dało i Winkowie potrafili, przywrócono do funkcjonowania stare fabryki i manufaktury. Wprawdzie w wielu przypadkach, nie osiągają one nawet 2% przedwojennej wydajności, ale jak na potrzeby mieszkańców Ödlandu, to i tak aż nadto.
Na szczęście w spadku po Starym Kraju, Winkowie otrzymali tyle, że nie przeżrą i nie zużyją wszystkiego jeszcze przez kilkadziesiąt najbliższych lat.
Oddzielną gałąź gospodarki Pustkowi stanowi również wyłudzanie pomocy humanitarnej z zagranicza i handel nią. Co jakiś czas Komisarz ds. Spraw Zagranicznych wyłudzał od Zagranicza do Kraju Atomowego Grzyba ogromne transporty medykamentów, żywności czy urządzeń technicznych, które później trafiały na czarny rynek Pustkowi.
GEOGRAFIA I KLIMAT
Ze względu na liczne katastrofy naturalne, użyty arsenał jądrowy, chemiczny i biologiczny, charakterystyczny dla innych państw Pollinu podział na strefy klimatyczne, nie ma w wielu sytuacjach zastosowania na Ödlandzie.
Zachodnia, kontynentalna część Kraju Winków to aktualnie wielkie atomowe pustkowie, a wyniku radioaktywnego skażenia, rośnie tu niewiele roślin, a dostęp do wody jest mocno ograniczony. Większość ludności żyje w osadach założonych na gruzach przedwojennych miast.
Kompletnie inaczej sytuacja przedstawia się we wschodniej, kontynentalnej części Kraju Winków, gdzie na skutek wspomnianych wyżej czynników, powstały ogromne lasy tropikalne trawiaste sawanny i bagniska i coraz ciężej rozpoznać pozostałości dawnej cywilizacji. Na północnym, górzystym i wyżynnym obszarze tej części Kraju Winków powstało skute lodem pustkowie o klimacie polarnym, gdzie temperatura nigdy nie przekracza zera.
Wyspiarskie Garapenium i Templarion charakteryzuje w miarę płaski krajobraz, a ⅔ powierzchni leży w klimatach suchym i półsuchym. Wydarzenia Dnia W Którym Spadły Bomby i późniejsze z terytorium kontynentalnej części Kraju Winków, nie miały bezpośredniego wpływu na Garaperium i Templarion, chociaż parę lat temu miało tutaj miejsce wielkie trzęsienie ziemi, które rozerwało największą wyspę na dwie połowy.
KULTURA I NAUKA
Kultura Pustkowi to kultura remiksu i recyklingu. Większość rzeczy znanych i używanych przez Winków powstała na bazie znalezionych w ruinach, zasłyszanych od kogoś lub podpatrzonych gdzieś tam rozwiązań.
Proste przykłady: kiedy na Ödland przybyli zagramaniczni dyplomacji, każdy z nich miał na nadgarstku smartwatcha, a w kieszeni smartfona przy pomocy których mogli się swobodnie komunikować, mieć dostęp do skrzynek e-mailowych czy grać w gry. Kiedy w ręce Winków wpadły egzemplarze tych urządzeń (do dzisiaj nie ustalono co się stało z ich pierwotnymi właścicielami), zmyśli, lokalni technicy zmajstrowali własne wersje tych akcesoriów, dodając własne bajery (np. liczniki Geigera czy wyrzutnie zatrutych strzałek) .
Podobnie było z pewnym przedbombowym filmem o ogromnym, dinozaurze niszczącym zongyjskie miasto. Winkowi twórcy sprytnie go przemontowali, dodali sceny z udziałem żywych aktorów, a atrapy ruin zastąpili prawdziwymi. W naszej wersji opowiadał on o jaszczurce która była tak wielką, winkową patriotką, że postanowiła wyruszyć do Caratu Hasselandu i zniszczyć jego stolicę Angemont. To był wielki hit.
Winkowie nie lubią paradować po Pustkowiach wyposażeni w zagraniczny sprzęt. Według powszechnej opinii, jest to proszenie się o kłopoty. To właśnie dlatego zagraniczniaki w pierwszej kolejności padają ofiarami ataków raiderów, a funkcjonariusze Inkwizycja od razu takim gościom sprawdzają kwity i zezwolenia.
Jeżeli chodzi o naukę to poza tym, że Winkowie wciąż odkrywają na nowo zdobycze niezwykle zaawansowanej cywilizacji słomagromskiej, to również sami zaczęli prowadzić badania nad nieznanymi wcześniej zagadnieniami. Tak powstała m.in. alkochemia czyli nauka o wytwarzania alkoholu na Pustkowiach czy też studia nad anomaliami, artefaktami i fenomenami które pojawiły się w niewyjaśnionych okolicznościach na Ödlandzie po Dniu W Którym Spadły Bomby.
ODBUDOWA PAŃSTWA
Oficjalnie podobno Winkowie od kilkudziesięciu lat odbudowują Pustkowia po atomowym holokauście zafundowanym przez poprzednią ekipę rządzącą i jej bomby. Wystarczy jednak szybki rzut oka na okolicę, żeby stwierdzić, że coś kiepsko im to idzie i Ödland wygląda niemal tak samo jak w Dniu W Którym Spadły Bomby. I to pomimo pompowania przez Kongres Orientyki, Organizację Pollińskich Mikronacji i liczne zagraniczne organizacje humanitarne ogromnych funduszy pomocowych.
“Sorry, taki mamy klimat” - tak na pytanie o odbudowę państwa odpowiadają Winkowie.
Mimo upływu wielu dziesięcioleci od Dnia W Którym Spadły Bomby, Kraj Atomowego Grzyba to w dalszym ciągu pole bitew lokalnych konfliktów i wojenek, miejsce inwazji zagranicznych mocarstw i nielegalne składowisko wszystkiego, czego inne kraje chcą się pozbyć (np. odpady chemiczne, efekty nieudanych eksperymentów czy pornosocjalistyczni politycy), a na Nordatę jednak daleko. W takich niesprzyjających okolicznościach ciężko jest się skupić wyłącznie na odbudowie państwa.