Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej.
Zaloguj się
?

Zamieszkaj
Zdecydowałeś(aś) się zamieszkać na Pustkowiach Winków? Świetnie!
Rejestracja
Zaloguj się
?
Zamieszkaj
Zdecydowałeś(aś) się zamieszkać na Pustkowiach Winków? Świetnie!
Rejestracja
Inkwizycja
Pan Talerz - 14 września 53 roku Po Bombach o 21:20

Nowa jednostka chorobowa na Pustkowiach i jak postępować w przypadku zetknięcia się z nią

To że Pustkowia były miejscem testowania najróżniejszej scholandzkiej broni chemicznej i biologicznej, wiedzą wszyscy. Monarchia Austro-Węgierska, Imperium Tyrencji i wiele innych krajów upadło przez epidemie realiozy, a na Pustkowiach Winków wciąż można spotkać żywych ludzi, to jest niezaprzeczalny fakt. W wielu krajach pojawiła się nowa jednostka chorobowa, a mianowicie zanik mózgu.

Choroba wywodzi się z Królestwa Wurstlandii, chociaż niektórzy twierdzą że podobne objawy można było zaobserować u niektórych obywateli dawno upadłego Udzielnego Księstwa Zakonu Templariuszy. Zastanawiając się nad wspólnym mianownikiem tych dwóch państw, można wywnioskować że to rodzaj choroby genetycznej, dziedziczonej przez męskich przedstawicieli familii Bourbon, ponieważ w obu tych państwach to właśnie ta rodzina stanowi(ła) dynastię panującą.

No ale Vilander to jednak inne nazwisko aniżeli Bourbon! - zaraz się ktoś odezwie. Wszyscy dobrze jednak wiemy jaką chucią dysponowali przedstawiciele tego drugiego rodu, oraz że bałamucili wszystkie pokojówki w swoich rezydencjach.

Tak drodzy czytelnicy, prowadzimy tutaj teoretyczne rozważania na temat choroby na którą cierpiał Fryderyk Wilhelm I Bourbon oraz Markus Vilander. 

Czym się ona charakteryzuje?

Otóż chorzy pacjenci stają się agresywni w stosunku do otoczenia. Z ich ust toczy się piana wścieklizny i praktycznie na prawo i lewo plują jadem. Bardzo często też cierpią na schizofrenię Normalnie takie osoby umieszcza się w ośrodkach zamkniętych lub humanitarnie zabija w akcie łaski, ale np. w takim Królestwie Dreamlandu rozważano czy możliwe jest ażeby takie jednostki funkcjonowały w społeczeństwie. 

Nie posiadamy potwierdzonych informacji w jakich okolicznościach terytorium Królestwa Dreamlandu opuścił zarażony zanikiem mózgu chory posługujący się paszportem Pawła Zanika. Możliwie że premier KD, Daniel von Witt chcąc się zachować jak człowiek, po prostu przetransportował w szklanej klatce i kaftanie bezpieczeństwa pacjenta na byłą granicę monderyjsko-austrowęgierską, gdzie wypuścił chorego wśród ruin Monarchii, grożąc mu że jeżeli wróci do Dreamlandu to czeka go kulka w łeb. Możliwie, że Paweł Zanik wędrując przez spustoszony kraj, natkną się na winkowych szabrowników i postanowił podążyć za nimi do ich domu.

Do końca nie wiadomo jak Półmisek Niewielki (bo takim imieniem i nazwiskiem zaczął się legitymować na Pustkowiach) trafił do naszego kraju. Czy było tak jak przypuszczam powyżej? Czy może zdziczały człowiek widziawszy smugę na niebie pozostawioną przez rakietę Imeldy D'Arc, podążył za nią porzucając obgryzanie kości jakiegoś zdechłego zwierzięcia? Tego na pewno się nigdy nie dowiemy.

Faktem jednak jest to, że obecnie chory na zanik mózgu grasuje na terytorium Pustkowi Winków. Wszyscy wiedzą jakie nieszczelne mamy granice, toteż łatwo się mu było do nas dostać. Obecnie Szklarza (taki nadał sobie pseudonim) można spotkać na ulicach Wolnego Miasta Winktown. Władze apelują o niekarmienie tego goblina, ponieważ może ugryźć. A od tego już krok ażeby samemu zapaść na zanik mózgu. Lepiej po prostu ignorować trolla, może jak zauważy że nikt nie zwraca uwagi na jego dziwne zachowanie, to sobie pójdzie gdzie indziej. Na przykład do Królestwa Hasselandu...

Udostępnij
Link
https://gov.pustkowia.org/prasa/Apocalypse-Geographic-29/Nowa-jednostka-chorobowa-na-Pustkowiach-i-jak-postepowac-w-przypadku-zetkniecia-sie-z-nia-261/
BBCode URL
[url]https://gov.pustkowia.org/prasa/Apocalypse-Geographic-29/Nowa-jednostka-chorobowa-na-Pustkowiach-i-jak-postepowac-w-przypadku-zetkniecia-sie-z-nia-261/[/url]
0 0
Copyrights © 2006 - 2024; Pustkowia Winków
Zbudowane przez Antona Sokołowa pod czujnym okiem Otto von Tellera