No cześć

Tak jak w tytule, witam.
Przyszedłem z zimnej północy, a tutaj promieniowanie jakieś. Zauważyłem, że cicho tutaj, ale nadal pustkowiaa mnie przyciągają. ]

Mam nadzieje, że ktoś odpisze.
Z Nuklearnym pozdrowieniem
Naleśnik

Czasami wystarczy 30 sekund aby złapać syfa.

Naleśnik, nie bez przyczyny byś ukrywał twarz za maską. A nawet jeżeli pochodzisz z Sarmacji, to skąd mamy wiedzieć, czy nie np. z Hasselandu?

Hasseland ssie. I tyle.

Skąd mam wiedzieć, czy nie mówisz tak aby się nam tutaj przypodobać? Jakie są Twoje osiągnięcia w Sarmacji/na Nordacie? Pytam, bo nie wiem czy będziesz przydatny na Pustkowiach, czy tylko zasilisz sporą grupę lumpenploretariatu z Winktown...

Serio mam pisać całe CV? Xd Byłem Marszałkiem Sejmu w KS, obecnie Podprefektem Generalnym, jestem Marszałkiem Parlamentu W Unii Trzech Narodów, oraz jestem byłym Ambasadorem KS w Bialenii :V
Przy okazji, zostałem nauczony Strzelania z Karabinów, Nekromancji i Robienia Bibmeru :V
+Krótki okres próbowania odrodzenia MAW w 2017

I na serio powierzyli Ci takie zaszczytne funkcje, widząc jakie błędy w pisowni robisz? :O

Heh.
Sorry za błędy. Ja wiem że ja je popełniam, i próbuje jakoś to poprawiać :V
Tak to jest, jak się nie mieszka w Polsce :x

To jest żadne usprawiedliwienie. Sam przez cztery i pół roku mieszkałem na Wyspach Brytyjskich i jakoś nie zapomniałem ojczystego języka. V-świat zbudowany jest na słowie pisanym, więc należy do tego co się pisze przywiązywać jak największą uwagę. Pisanie z błędami proszę sobie kultywować w Unii Trzech Narodów czy innej Parlandii z Nordaty. Przebywając na Pustkowiach uprzejmie prosimy (jeszcze nie przystawiamy pistoletu do głowy) o pisanie poprawną polszczyzną zdań podwójnie rozbudowanych.

Naleśnik, on zawsze się tak stroszy jak paw. Ale kurwa, zanim wciśnie się opublikuj, można spojrzeć czy przypadkiem przeglądarka nie podkreśliła jakiegoś błędu.

Ja się nie puszę jak paw, ja tylko pokazuję Naleśnikowi gdzie jest jego miejsce. Jak się nie dostosuje, to oddamy go do tych podrabiańców z Winkulii... Trzeba trzymać jakieś standardy drogi profesorze! Herbatki z prądem?

Dzisiaj obejdzie się bez herbatki, ale prądem nie pogardzę.

Naleśnik okazał się cienki. Wystarczyło trochę pojeździć po nim i wymiękł. Ja nie wiem jak on mógł myśleć, że zawojuje Pustkowia...

Co do naleśnika, to nie tyle wymiękł co go zjadłem, bo byłem głodny. Przy okazji witam was z powrotem. Pan Talerz czy od mojej wielkiej przerwy(w której zombie próbowały mnie zjeść,
ale coś im nie wychodziło),coś się pozmieniało?

Standardowy marazm wynikły z reala tylko. Na szczęście powoli z niego wychodzimy dzięki naszemu multitaskingowi i nowemu patchowi do strony autorstwa Luntona.

Poważnie? :O Jednak Prof.Sokolov wziął się za patcha? No to trzeba oblać jakimś whisky te jakże ważne i wielkie, wręcz rzadkie wydarzenie!