Witam wszystkich!

Witam was Towarzysze, przybywam tutaj z Carstwa Brodryjskiego, aby stworzyć komunę na Pustkowiu Winków! Mam nadzieję że są tutaj inni czerwoni, którzy mi pomogą. (poza tym proszę o zmianę Płci bo nie jestem kobietą. :)). Jeśli znajdę tutaj czerwonych braci będzie mi niezmiernie miło.

Hile towarzyszko Komisarzu!

Czerwonych u nas swojego czasu był dostatek. Dzięki obecności majora Radzieckiego z siostrzanego Mandragoratu Wandystanu, rozwinął się u nas Front Ludowy i przez pewien okres czasu nawet nieźle sobie radził. Niestety, ostatnio trochę podupadł. Myślę, że towarzyszka bardzo szybko by się odnalazła w strukturach organizacji.

A co do płci, jesteśmy tolerancyjni i nie trzeba od razu zmieniać.

Chętnie przejmę tą organizację jeśli nie ma tam żadnego lidera, a co do płci jednak wolałbym ją zmienić. :)

Dokleiłem co trzeba, odciąłem co trzeba i płeć zmieniona.

Spasiba wam Towarszyszu!

Nie wiedziałem profesorku, że na genitaliach też się znasz. Znaczy, wiedziałem że ogólnie to się fascynujesz żeńskimi narządami płciowymi, ale nie przypuszczałem, że przy pomocy nożyczek, taśmy klejącej, kawałka sznurka i starej kiełbaski z grilla jesteś w stanie stworzyć penisa. Komisarzu, wszystko działa?

A tak swoją drogą, to czy drogi towarzysz wie, ale świetnie wpasowuje się w wandejskie klimaty. Był kobietą, został mężczyzną. Dlaczego więc towarzysz Czerwony zdecydował się szukać komunistów właśnie na Pustkowiach?

Brodria jest dobrym krajem ale tam nie ma kapsli, socjalizmu. Zero kuhwa... Mam nadzieję założyć własny Front Ludowy, aby nie bawić się w miłość do pornografii i innych zgniotów zwanych pseudo socjalizmem. Rozumie Towarzysz?

Pornosocjalizm jest dominującym nurtem socjalistycznym w mikroświecie. Rozumiem, że towarzysz prezentuje inną frakcję mikronacyjnych socjalistów, więc czekam aż przedstawi mi Komisarz swój Manifest. W końcu musi towarzysz kupić jakoś te ciemne masy lumpenproletariatu z Pustkowi.

I jeszcze, skoro nazwa Front Ludowy jest zajęta, to wypadałoby wymyślić inną dla siebie.

Talerzyku, masz prawo wątpić w moje zdolności chirurgiczne w zakresie męskich genitaliów po tym jak przyszyłem Ci sflaczałego serdelka w następstwie wybuchu granatu, ale od tamtego czasu trochę trenowałem na manekinach.

Dałem się Ci zoperować, bo to była sytuacja podbramkowa. Siedzieliśmy w okopach podczas wojny z Techrzeszą i nie za bardzo było jak szukać innego konowała. Nie musisz się jednak przejmować swoim niepowodzeniem z dziedziny chirurgii. Pamiętasz jak potem leciałem w pilną delegację do Mandragoratu? Odwiedziłem wtedy Okręg SoGo (Sodomę i Gomorę), gdzie mi zafundowali nowego siusiaka, przeszczepionego od końskiego biomutanta.