Przyleciała na miotle!

Witam mieszkańców Pustkowi.
Po ciężkich próbach poprzez rejestrację a następnie po dłuższej rozkminie jak tu się dodaje temat, udało mi się napisać ten post... :D

Mam nadzieje, iż moje zdolności lecznicze pozwolą mi na przeżycie w Waszym Państwie długi czas bez potrzeby noszenia maski oraz specjalnego uzbrojenia.

Sama nie wiem co napisac więcej, po prostu chciałam się kulturalnie przywitać. :P

A często wyprowadza Szanowna Panienka swego v-męża-króla na spacer? :D Bo ostatnimi czasy to on lubi sam się wypuszczać w teren w pogoni za swym Tallarkiem. Tak uroczo się nim bawi, że aż miło popatrzeć - w sensie talarek Pani v-mężem. :D

Oczywiście! Jesteśmy bardzo postępowi w tej materii. Jako że jednak jest mały deficyt na rynku niewolniczym, proponuję Ci Szklarza na własność. Nie wiem jaki z niego mężczyzna, ale obroża na każdym wygląda równie dobrze!

W wycenie mężczyzn specjalizują się Wandejczycy, z którymi Szanowny Talerzyk utrzymuje dobre kontakty. Wandejczycy w swych kręgach niewolniczych, do których bez wątpienia się zaliczają, na pewno znajdą, płaskiemu talerzowi, jakiś głęboki talerz. Niejaki Vladimir von Lichtenstein gustuje w głębi, więc sądzę, że znajdzie trochę miejsca dla takiego Talerza jak Szanowny Talerz. :)

A nie wtyka Szanowny Pan przypadkiem nosa w nie swoje sprawy? :D

Toż to żadna sprawa. Zwykłe pytanie. :)

No to już nie ma Pan czym sobie głowy zaprzątać tylko takimi pytaniami? Szkoda życia na pytania kto, z kim i ile razy :P

W mikroświecie mi na moim v-życiu nie zależy, bo zawsze można sobie stworzyć kolejne. :D

Chciałem tylko zagaić, a Szanowna Znachorka robi z igły widły. :P

Ty lepiej uważaj Buteleczko żeby Ci ta Panienka jakiegoś ziółka na przeczyszczenie nie dosypała. Z kobietami to nigdy nie wiadomo.

Że Szanownemu Juarezowi dosypują, to mi też mają dosypywać? A to niby czemu? :P

Aaaa no to było wprost zapytać co u mnie słychać a nie okrężną drogą zagadywać :P

W takim razie zapytuję, co u sławnej Znachorki z Wurstlandii słychać? Grzyby rosną wokół chatki?

Taka jestem sławna że tylko Ty mnie znasz i o mnie słyszałeś. U mnie można powiedzieć że wszystko dobrze, a muchomory jak rosły tak rosną. Chcesz jednego? :D

Lepiej mu nie dawaj swoich grzybków, bo będzie miał większe haluny niż zwykle!

Talerzyk, i po co jej podpowiadasz co i komu ma dawać? :P Toż to duża kobita. :P

A wiesz, Znachorko, że wezmę? Niejaki Juarezik w grzybkach gustuje, to mu dam i niech się nażre do nieprzytomności. :D

Jak grzybki to tylko od (Zd)Radzieckiego. Zresztą nawet bym ich od Ciebie nie wziął. Nigdy nie wiadomo gdzie Ty te łapki trzymałeś.