Lokacja Garapenii, ziemie niczyje, rozbiór Austro-Węgier i trochę historii

Towarzysze,

Zgodni z tym co napisałem na Kongresie Orientyki - musimy przedyskutować zgodę Pustkowi na lokację niejakiej Garapenii na terenie części dawnej Tyrencji.

https://zapodaj.net/images/2702a94476c9d.png

Ponieważ rejon ten jest w zasięgu naszej bezpośredniej strefy wpływu (przygranicznej), mamy prawo weta. Wtedy zapewne przeniosą się gdzieś w rejon Luminatu (taka była inna propozycja).

Osobiście jestem na tak. Co prawda wcześniej u siebie na forum (nie wiem czy na nowym, czy na starym, co to nie było jeszcze mikronacją) zapowiadali, że będą w razie czego robić ekspansje na okoliczne ziemie, ale teraz się z tego wycofują.

Miałem krótko myśl, żeby zaproponować im zajęcie części wyspy, a nie całości - a potem mogli by stopniowo robić ekspansję na resztę jej terytorium, ale potem byłoby mówienie, że Winki znowu się czepiają - więc może sobie to darujmy.

Jedyny pomysł, jaki jeszcze mam, to to, że za ostatniej wojny z H. Talerz robił jakaś wyprawę bodaj do Regiomontum - to jest na tej wyspie. Może dogadalibyśmy się, że Regiomontum będzie naszą enklawą na ich terenie, bazą do wzajemnych kontaktów? Czy więcej z tym problemu, niż zysków? Jak myślicie?

Ja ogólnie rozmawiałem z Porcelanką nad przygarnięciem tego małego półwyspu na Tyrencji:
[br]

[br]
Mam co do tego obszaru pewne plany jeśli chodzi o narrację. A tak właściwie czy Regimontum czasem nie leżało w środku tej wyspy?

A może. Nie pamiętam.

Sprawdziłem - nie, leży na wybrzeżu, mniej więcej poniżej tego cypelka, co go chcecie zagarnąć. No, ale jeżeli chcecie go brać, to branie Regiomontum nie ma sensu oczywiście.

Dobra, jeśli jesteście zdecydowani Juarez, to weźcie napiszcie jakąś zajawkę, co tam będzie - żeby nie wyszło, że innych krytykujemy, a sami chapiemy ziemię bez planu.

Jeżeli chodzi o Garpenię, to mam przeczucie że padnie. Jeżeli nie za tydzień, to za jakiś miesiąc. Prawdopodobnie nawet się nie opłaca zaznaczać tego kraiku na mapie Orientyki. Osobiście jestem zwolennikiem opcji: damy Wam 3 miesiące, jeżeli dalej będziecie istnieć to możecie brać ziemie.

Natomiast podobnie jak towarzysz Radziecki, chciałbym poznać plany Wielkiego Mistrza odnośnie tego kutasika co go chce sobie przywłaszczyć.

Planowałem na tym półwyspie zebrać wszystkie okoliczne szałasy oraz namioty do kupy i z nich stworzyć Nowe Winktown - pierwszą bazę morską Inkwizycji pierwszą kolonię Pustkowi. Niestety reszta planu uległa spopieleniu w nieznanych mi okolicznościach i obecnie jest nieosiągalna dla heretyckich oczu i uszu.

Potrzebujemy coś bardziej pijarowego dla Kongresu, bo tak to będzie słabo to bronić :P

Ja to bym się skupił na zajęciu ziem na wschodzie od Meridlandu. Żeby później tam Nową Mudę zlokalizować, a wcześniej użyć do testów w reaktywowanym Słomagromskim Programie Atomowym.

Dobra zamiast starać się o to potyrenckie śmieciowisko po prostu zwrócę swój wzrok w kierunku Zielonych Wysp, które i tak leżą odłogiem. A co do Garapenii to zgadzam się z Talerzem. Jak wytrwają 3 miesiące to niech biorą te tereny.

Czyli można wystosować wspólne stanowisko Monarchii Austro-Węgierskiej i Pustkowi Winków odnośnie pozwolenia na lokację Garapenii.

To nie przejdzie jak sądzę, w tym sensie, że dr Witta boli tylna część ciała, żeby wciskać państwa na Orientykę i broń Wanda niczego nie blokować. Obawiam się, że będzie bój o to.

Tak swoją drogą, to przez nie wiadomo ile czasu Archipelag Tyrencji i ziemie popięciopolskie leżały odłogiem, a jak tylko Monarchia Austro-Węgierska zeszła ze sceny, to dzielą jej ziemie jakby to był jakiś tort. "To my weźmiemy ten kawałek", "A my może ten", "A my nie jesteśmy pewnie, ale jesteśmy zainteresowani...", "Kolej, inwestycje!"...

Patrząc na te sępy trzeba podwoić wysiłki jeżeli chodzi o zabezpieczenie interesów Pustkowi w rejonie!

Moim zdaniem to wszystko nakręciło się za sprawą Krzysia Hansa - który pewnie i Trizondalu nie reprezentuje specjalnie całościowo.

Aż napisałem do Franza Josifa, żeby mu pokazać co robią w jego monarchii. A Krzysztof już na Kongresie przedstawia mapki podziału Monarchii pomiędzy Trizondal, Hirschbergię i Weerland oraz Slawonię. Poważnie oczekuję teraz na postulat Rotrii i Hasselandu.

ZSKHiW jeszcze sobie poradzi z zagospodarowaniem Śląska i Krakowa, ale Trizondal? Nie ma szans aby dostali choć 1 metr. Nie po tym co wyczynia Krzysiu.

No i co? To jest kongres, a na kongresie zawsze coś komuś nie pasuje. Wydajmy wspólne oświadczenie ws. lokacji Garapenii i zobaczymy jakie będą reakcje. Nie żebym chciał tej mikronacji robić na złość, ale nie róbmy z Ostii śmietnika. Jak wytrwają to zajebiście, a jak nie to trudno.

Nie wytrwają. Kto przyjmuje zakład?