Pozdrowienia z Monarchii Austro-Węgierskiej

Witam Szanownych mieszkańców Winktown! :)

Jestem Ministrem Spraw Zagranicznych C. K. Monarchii i postanowiłem wyprawić się na południe w celach dyplomatycznych. Dziwnym trafem podczas wędrówki przez Pustkowia jakieś pokraczne istoty porwały 2 członków mojej eskorty i zanim zdążyliśmy chwycić za broń zniknęły za pobliskimi ruinami jakiegoś szałasu... To jest u Was częste zjawisko?

Wracając do tematu,czy Winkowie byliby zainteresowani nawiązaniem stosunków dyplomatycznych z Monarchią? Jesteście naszym sąsiadem,a po wydarzeniach z czasów Cara Ivana wolałbym aby granice austro-węgierskie były w miarę bezpieczne.

Pozdrawiam,

(-) Jan Edler v. Maikowski .

Oczywiście to ja wszystko blokuję, bo zalegam z grafikami. Bla bla bla, nie jestem jakimś wurstlandzkim popychadłem, jestem artystą! Sztuki nie da się popędzić!

To samo mówi Ludwik, tzn. niewolników się nie popędza bo wolniej pracują i im efektywność spada.

To masz. [br][br]

Nie no... Towarzyszu Radziecki, należy Wam się medal za zlokalizowanie tajnego schronu Inkwizytorium. Jeżeli będziesz w okolicach ratusza, to wpadnij i zaznacz mi na sztabówce miejsce jego położenia. Będę wiedział jakie miejsca omijać w czasie najbliższego dziesięciolecia.

[br]

Nie no, to zdjęcie ze schronu Inkwizycji niedalek Archwandielska. Jak widać na kolejnym zdjęciu - weszliśmy do środka, wytłukliśmy robactwo i oczyściliśmy teren. Schron został w sposób kompleksowy zniszczony, nic się już w nim nie zalęgnie.

Puls Winktown czuwa: http://winktown.cba.pl/article.php?id=167

Jestem w mediach! Chciałbym pozdrowić tatę i tatę.

Ehhh... Po jaką cholerę zniszczyliście ten schron? Pan von Teller doskonale wie,że zamierzam reaktywować Inkwizycję,a ten schron mógłby posłużyć za bazę skąd kontrolowalibyśmy obszary leżące wokół Archwandielska.

Jeszcze nie został dowódcą garnizonu Inkwizycji, a już snuje plany podboju Pustkowi... Typowe dla przedstawicieli tej organizacji. Zachęcam do opracowania doktryny organizacji, jej celów i zadań. W długiej historii Winków ta instytucja występowała w wielu odmianach i odłamach, także jestem otwarty aby wpasować Waszą koncepcję w ramy klimatyczne Pustkowi.

Ja zamierzam oprzeć struktury Inkwizycji na bazie organizacji Zakonu Krzyżackiego, oraz Zakonu Kawalerów Mieczowych. Oczywiście postaram się zachować winkowy charakter organizacji, a nawet go ulepszyć tworząc nietypową i chwytliwą ideę Świętego Zakonu Wiecznego Płomienia :)

Jestem niezmiernie ciekaw co zaproponujesz. Zapewne będę miał milion uwag ale no cóż... Współpracownicy wiedzą że jestem strasznym detalistą i malkontentem :) I czy przypadkiem Wieczny Płomień nie jest zapożyczeniem z Sagi o Wiedźminie? Bo po premierze nowej gry z serii, wszyscy nagle się okazali znawcami polskiej literatury fantastycznej.

IMHO... Święty Zakon Atomowego Grzyba brzmi lepiej i w takim razie wcale nie musi to być lokalny odłam Inkwizycji tylko coś kompletnie nowego bo wyczuwam że Twoja koncepcja na organizację różni się nieco od stereotypowego postrzegania Inkwizytorium jako nawiedzonych piromanów. Myślę że gdybyś zwrócił się do towarzysza Radzieckiego, mógłby on pomóc z logo które bardziej by było w naszych klimatach. Sam oferuję pomoc na etapie koncepcyjno-projektowym.

Święty Zakon Atomowego Grzyba

Hmmm... Brzmi ciekawie i co najważniejsze kojarzy się z Winktown. Co do mojej koncepcji to chciałem zostawić szaleńczą wizję świata w płomieniach i dodać jej nieco uroku poprzez zmianę Inkwizycji w zakon i reformę jej struktur, oraz doktryny. Planuję również stworzyć historię narracyjną zakonu i powiązać ją z dziejami Pustkowii. Krótko mówiąc zamierzam ubrać szaleństwo i fanatyzm w elegancki płaszcz.

Zacząłem robić powyższy herb w bardziej winkowym stylu, brakuje mi jeszcze pomysłu na stylowe labry.

Ok, labrów nie zrobiłem, bo nie miałem pomysłu. Wstawiłem co innego, żeby nie było pustawo. Mam nadzieję, że zaspokoję tym herbem nawet wygórowane oczekiwania Talerza.

(naniosłem drobne poprawki do łacińskiej nazwy, zgodnie z niezawodnymi radami mandragora seniora Pupki)