Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej.
Zaloguj się
?

Zamieszkaj
Zdecydowałeś(aś) się zamieszkać na Pustkowiach Winków? Świetnie!
Rejestracja
Zaloguj się
?
Zamieszkaj
Zdecydowałeś(aś) się zamieszkać na Pustkowiach Winków? Świetnie!
Rejestracja
Naprzód!

Pozdrowienia z Monarchii Austro-Węgierskiej

Dnia 24 czerwca 52 roku Po Bombach o 13:28 Herr Juarez rozpoczął dyskusję pisząc:
Witam Szanownych mieszkańców Winktown! :)

Jestem Ministrem Spraw Zagranicznych C. K. Monarchii i postanowiłem wyprawić się na południe w celach dyplomatycznych. Dziwnym trafem podczas wędrówki przez Pustkowia jakieś pokraczne istoty porwały 2 członków mojej eskorty i zanim zdążyliśmy chwycić za broń zniknęły za pobliskimi ruinami jakiegoś szałasu... To jest u Was częste zjawisko?

Wracając do tematu,czy Winkowie byliby zainteresowani nawiązaniem stosunków dyplomatycznych z Monarchią? Jesteście naszym sąsiadem,a po wydarzeniach z czasów Cara Ivana wolałbym aby granice austro-węgierskie były w miarę bezpieczne.

Pozdrawiam,

(-) Jan Edler v. Maikowski .
0 0

Odpowiedzi (43)

Na dół Strona 1 z 3
Dnia 25 czerwca 52 roku Po Bombach o 21:19 Pan Talerz odpowiedział :
Kurde, dorwali tylko dwóch? Słabo, myślałem że lepiej im pójdzie...

Ekhem!

Witam w Wolnym Mieście Winktown, Perle Pustkowi!

Zaginięcia przedstawicieli innych narodów: dyplomatów, żołnierzy i turystów u Nas? Na pewno nie! Wiedziałbym coś o tym!!!

Mieliśmy podpisany kiedyś traktat. Czyżbyście go spalili?
0 0
Dnia 26 czerwca 52 roku Po Bombach o 11:55 Herr Juarez odpowiedział :
Monarchia obecnie posiada nowe forum i część dokumentów mogła rzeczywiście zaginąć za czasów moich poprzedników. Aczkolwiek możemy podpisać traktat o odnowieniu stosunków dyplomatycznych pomiędzy C. K. Monarchią, a Wolnym Miastem Winktown.

Swoją drogą czy istnieje szansa na odzyskanie moich podkomendnych? Jeden z nich przechowywał listę zapotrzebowania na różnego rodzaju alkohole dla Dworu Cesarskiego...
0 0
Dnia 28 czerwca 52 roku Po Bombach o 1:38 Pan Talerz odpowiedział :
Zdaję sobie sprawę że Franz Jozef II stawiał swojego czasu nową stronę Monarchii, bo akurat gorąco dyskutowaliśmy podczas procesu jej powstawania. Dobrze się znam z królem seniorem Austro-Węgier, często wpadałem do Wiednia w odwiedziny swojego czasu. Wydaje mi się jednak że unieważniliście traktat w momencie kiedy na Pustkowiach panował okres posuchy jeżeli chodzi o aktywność. Ba! Prawdopodobnie nawet wtedy nasza strona nie była oficjalnie dostępna dla grona osób potencjalnie zainteresowanych. Teraz wieść o jej istnieniu się rozeszła i coraz więcej osób z zagranicy dowiaduje się że Winkowie (w uszczuplonym składzie) ale jednak wciąż istnieją :)

A jeżeli chodzi o Waszych podkomendnych favi Maikowski, to na chwilę obecną mogę co najwyżej załatwić że odzyskacie tą listę. Jak dobrze pójdzie, to nawet z ręką która ją trzymała. Pasuje?
0 0
Dnia 28 czerwca 52 roku Po Bombach o 16:07 Herr Juarez odpowiedział :
Panie von Teller,

Za mojej kadencji w Monarchii jedynym dokumentem jaki unieważniliśmy był konkordat z Państwem Kościelnym Rotria. Po objęciu stanowiska MSZ przejrzałem wszystkie papiery związane ze służbą dyplomatyczną, które pozostały po JCKW Karlu Nicolausie von Habsburgu no, ale jak widać dokumentu o stosunkach z Winkami nigdzie nie było. Myślę,że wraz ze zmianą forum mógł on się gdzieś zapodziać,ale z pewnością nie unieważniliśmy go ;)
Winktown to oryginalna mikronacja o niecodziennym klimacie i Monarchii zależy na dobrych stosunkach z Winkami, dlatego proponuje odnowić traktat uznaniowy.

Co do moich podkomendnych to hmm... niech będzie! Ważne żeby lista nie była zbytnio napromieniowana, bo podobno za przewiezienie skażonych rzeczy przez granicę mogą odciąć Ci nogę nożyczkami do papieru.
0 0
Dnia 29 czerwca 52 roku Po Bombach o 4:15 Pan Talerz odpowiedział :
Z naszej strony nie ma żadnych przeciwwskazań ażeby odnowić tenże traktat. Być może posłuży on za podwaliny dalszej współpracy militarno-gospodarczej na linii Wiedeń-Winktown.

Nie wiedziałem że od czasu mojej ostatniej wizyty w Monarchii tak się u Was technologia rozwinęła że posiadacie już detektory promieniowania. Czyżbyście w końcu zrezygnowali z parowych pociągów na rzecz superszybkiej kolei napędzanej reaktorami?
0 0
Dnia 29 czerwca 52 roku Po Bombach o 15:38 Herr Juarez odpowiedział :
W takim razie będzie trzeba odkurzyć Waszą ambasadę we Wiedniu :)

Ja myślałem,że Ci żołnierze na granicy trzymający zardzewiałe AK-47 to Twoi podkomendni... Ich dowódca ma nasze pozwolenie na przejazd przez punkty kontrolne O.o
0 0
Dnia 29 czerwca 52 roku Po Bombach o 19:34 Pan Talerz odpowiedział :
Eeee tam odkurzać... Przeważnie i tak nasz ambasador (czyt. ja) przyjmował petentów w szynku "U Szwejka" w godzinach otwarcia lokalu i czasem ewentualnie w godzinach zamknięcia lokalu w rynsztoku przed szynkiem.

Czekaj, czekaj... A możesz mi powiedzieć jakiego koloru byli ci żołnierze? A może to były takie niewielkie, futrzane bobry w czerwonych beretach? Bo nie przypominam sobie ażeby jacyś żołnierze strzegli północnych granic Pustkowi. Zwykle same góry stanowiły przeszkodę nie do pokonania dla mutantów, Waszej C.K. Armii i nielegalnych imigrantów zarobkowych uciekających z Razuri i Zegisa. A jeżeli teraz można nagle podróżować pomiędzy naszymi krajami bez przeszkód... To mamy teraz problem. Znaczy Wy macie teraz problem bo jesteście zagrożeni atakami Inkwizycji, mutantów i bobrzych partyzantek. Dla nas to codzienność, dla Was hipotetyczna zagłada.
0 0
Dnia 29 czerwca 52 roku Po Bombach o 23:40 Herr Juarez odpowiedział :
Bobry to z pewnością nie były. Byli ubrani w stare mundury hasselandzkiej straży granicznej,a ich dowódca miał na sobie brudną koszulkę z napisem: I ❤ TALERZ
Jakby nie patrzeć na granicy z Wolną Republiką Winktown nigdy nie stawialiśmy jakiejkolwiek straży z powodu przeszkód naturalnych. Może dlatego w ostatnim czasie bośniaccy i siedmiogrodzcy bimbrownicy skarżą się,że ich znany na całą Monarchię bimber znika z piwniczek.

Swoją drogą co to jest ta Inkwizycja? O bobrzych partyzantkach i mutantach kręcących się po Pustkowiu już słyszałem,ale nie wiedziałem,że działa u Was inkwizycja. Czyżby Winkowie po wielu latach przekonali się do Kościoła Katolickiego? :)
Podobno kiedyś był na Pustkowiu jakiś misjonarz,ale po trzech dniach głoszenia dobrej nowiny znaleziono go na pustyni z 16-stoma widelcami wystającymi z brzucha.
0 0
Dnia 30 czerwca 52 roku Po Bombach o 18:10 Pan Talerz odpowiedział :
No dobrze, może kiedyś tam jak mieliśmy wybory prezydenckie to postawiłem na marketing i uruchomiłem manufakturę gdzie samundyjskie szwaczki wyszywały nadruki na ubraniach w stylu "Wszyscy kochają Talerza", "Harold śmierdzi!", "Precz z Tommy'm 'Farciarzem' Danielsem bo to chuj i nikt więcej". Potem te koszulki rozdawano wraz z wurstem wyborczym. Sam fakt jednak, że bojówkarze ubrani byli w mundury hasselandzkiej straży granicznej budzi moje zaniepokojenie. Czy mógłby favi sprawdzić czy aby przypadkiem od strony Monarchii nie przybyło ostatnio do kraju nieco więcej uchodźców. Być może mamy do czynienia z ukrytą opcją hasselandzką...

Czy bośniaccy i siedmiogrodzcy bimbrownicy zanotowali obecność większej ilości pościnanych drzew i jakieś tamy na rzekach w okolicy? Przemysł gorzelniczy Pustkowi ma się wybitnie dobrze, wątpię ażeby jakikolwiek Winek zapuszczał się za granicę austro-węgierską w poszukiwaniu niskoprocentowych trunków jakie serwujecie u siebie. Co innego bobry, one ukradną wszystko co nie jest przybite gwoździami do podłogi.

Kościół katolicki? Nie... W Rotrię to my się nie bawimy. Inkwizycja to lokalni piromani wierzący w kult Świętego Płomienia. Według ich nauk, świat powinien się skończyć przy okazji ostatniego atomowego holocaustu. Jako że życie jednak przetrwało, stwierdzili że powinni oni wypalić to co pozostało przy pomocy miotaczy ognia.
0 0
Dnia 03 lipca 52 roku Po Bombach o 20:16 Herr Juarez odpowiedział :
Co do mundurów to bardzo możliwe,że owi bojownicy przybyli z terenów Mersji gdzie po wycofaniu się wojsk hasselandzkich pozostały duże ilości wyposażenia i umundurowania. Widocznie kolor im się spodobał to wzięli :P

Odnośnie bimbrowników to żadnych doniesień o ściętych drzewach lub tamach nie miałem,ale tamtejsi myśliwi skarżyli się na liczne tunele wydrążone w ziemi, które prowadziły wprost do składów bimbru. Istnieje pogłoska,że tunele odkryto podczas grzybobrania. Jeden z grzybiarzy podobno schylając się po wspaniały okaz po prostu zapadł się pod ziemie!
A swoją drogą czy Winkowie czasem nie zbudowali kiedyś jakiegoś tunelu biegnącego pod terytoriami C. K. Monarchii ?

A może by tak przemycić kilku Inkwizytorów do Hasselandu albo Brodrii? Nie wiem czy oni lubią przyjęcia - niespodzianki, ale z pewnością były z tego niezły ubaw :)
0 0
Dnia 04 lipca 52 roku Po Bombach o 22:21 Pan Talerz odpowiedział :
Cytuj
Co do mundurów to bardzo możliwe,że owi bojownicy przybyli z terenów Mersji gdzie po wycofaniu się wojsk hasselandzkich pozostały duże ilości wyposażenia i umundurowania. Widocznie kolor im się spodobał to wzięli :P


Widocznie hasselandczycy uciekali z okupowanych terenów tak szybko, że aż pogubili sprzęt i ubrania.

Cytuj
A swoją drogą czy Winkowie czasem nie zbudowali kiedyś jakiegoś tunelu biegnącego pod terytoriami C. K. Monarchii ?


Bez komentarza.

Cytuj
A może by tak przemycić kilku Inkwizytorów do Hasselandu albo Brodrii? Nie wiem czy oni lubią przyjęcia - niespodzianki, ale z pewnością były z tego niezły ubaw :)


Z tego co wiemy od naszych szpiegów z terenów Caratu Hasselandu, to obecnie ten planuje się stowarzyszyć z Republiką Bialeńską. Widać że to kraj o iście sarmackich ambicjach, tylko kraje federacyjne wybiera z grona państw o wątpliwej jakości. Nie znam Brodrii zbyt bardzo, zapewne to jakaś yoyonacja ale wysyłanie Inkwizytorów do kraju III świata jakim jest dla mnie Hasseland to strata czasu który można spożytkować dużo lepiej.
0 0
Dnia 05 lipca 52 roku Po Bombach o 23:34 Herr Juarez odpowiedział :
Cytuj
Bez komentarza.


Wolałbym wiedzieć czy aby pod moimi stopami nie maszerują wojska Winktown ;)

Cytuj
Z tego co wiemy od naszych szpiegów z terenów Caratu Hasselandu, to obecnie ten planuje się stowarzyszyć z Republiką Bialeńską. Widać że to kraj o iście sarmackich ambicjach, tylko kraje federacyjne wybiera z grona państw o wątpliwej jakości. Nie znam Brodrii zbyt bardzo, zapewne to jakaś yoyonacja ale wysyłanie Inkwizytorów do kraju III świata jakim jest dla mnie Hasseland to strata czasu który można spożytkować dużo lepiej.


Hasseland + Bialenia = ?

Z tego co wiem to Bialenia jest w unii z Brodrią i wątpię aby Bialeńczycy pragnęli związać się z Caratem. A odnośnie Brodrii to zapraszam Cię do odwiedzenia ich forum działającego na stronie Bialenii. Działania Szanownej (tfu!) Carycy Aleksandry dostarczają dużej dawki humoru także emocje gwarantowane :D

P.S.
Czy jako nielegalnie przebywający na Pustkowiu obcokrajowiec (... i początkujący alkoholik) mogę wstąpić w szeregi Inkwizycji? W C. K. Monarchii chciałem powołać do życia zakon rycerski, co niestety się nie udało więc chciałbym pomóc w rozwinięciu Pańskiej organizacji. Wszelka podległość papieżom, arcybiskupom i reszcie postrotryjskiego kleru mnie nie specjalnie interesuje zaś idea "świata w płomieniach" mnie zafascynowała.
0 0
Dnia 08 lipca 52 roku Po Bombach o 16:42 Pan Talerz odpowiedział :
user::43::link, date::1436132042

Wolałbym wiedzieć czy aby pod moimi stopami nie maszerują wojska Winktown ;)


Co najwyżej mogą się zataczać... Nie no co Wy! Żadnych wojsk winkowych pod ziemiami Monarchii Austro-Węgierskiej nie ma. Co najwyżej jeden, mały, nielegalny bimbrociąg Dakatras-Tocqueville Company na który posiadamy koncesję podpisaną przez Franciszka Józefa II. Pałac Monarchy w Wiedniu również jest przez nas zaopatrywany. Słynny kran z którego leci "brudna woda" ;)

user::43::link, date::1436132042
Z tego co wiem to Bialenia jest w unii z Brodrią i wątpię aby Bialeńczycy pragnęli związać się z Caratem. A odnośnie Brodrii to zapraszam Cię do odwiedzenia ich forum działającego na stronie Bialenii. Działania Szanownej (tfu!) Carycy Aleksandry dostarczają dużej dawki humoru także emocje gwarantowane :D


No popatrz, a dzisiaj czytałem dokument potwierdzający stowarzyszenie Bialeńsko-Hasselandzkie ;) Biorąc pod uwagę temperament Diuka Hasselandzkiego, prędzej czy później dojdzie do rozpadu tego sojuszu, jak tylko Zaym poczuje się pewniej (czyt. wyprodukuje 2-3 klony). Mam nadzieję że władze Republiki Bialeńskiej więcej zyskają na tym stowarzyszeniu niż Hasseland, bo mu akurat to już nic nie pomoże :)


user::43::link, date::1436132042
Czy jako nielegalnie przebywający na Pustkowiu obcokrajowiec (... i początkujący alkoholik) mogę wstąpić w szeregi Inkwizycji? W C. K. Monarchii chciałem powołać do życia zakon rycerski, co niestety się nie udało więc chciałbym pomóc w rozwinięciu Pańskiej organizacji. Wszelka podległość papieżom, arcybiskupom i reszcie postrotryjskiego kleru mnie nie specjalnie interesuje zaś idea "świata w płomieniach" mnie zafascynowała.


Zaręczam że Inkwizytorium nie ma zbyt wiele wspólnego z rycerzami, poza płonącym mieczem w godle. Na chwilę obecną czekamy na kolejną wersję strony Pustkowi przygotowywaną przez Luntona Sokołowa z zaimplementowanym modułem organizacyjnym. Było już tyle odłamów Inkwzycji u nas (chociażby bartoldowa czy orzisławowska) że na pewno będziesz mógł objąć w zarząd lokalną placówkę tejże :)
0 0
Dnia 09 lipca 52 roku Po Bombach o 0:01 Herr Juarez odpowiedział :
Cytuj
Co najwyżej mogą się zataczać... Nie no co Wy! Żadnych wojsk winkowych pod ziemiami Monarchii Austro-Węgierskiej nie ma. Co najwyżej jeden, mały, nielegalny bimbrociąg Dakatras-Tocqueville Company na który posiadamy koncesję podpisaną przez Franciszka Józefa II. Pałac Monarchy w Wiedniu również jest przez nas zaopatrywany. Słynny kran z którego leci "brudna woda" ;)


Kran z "brudną wodą"? Teraz wiem dlaczego Jego Cesarska i Królewska Mość postawił przy nim wartę...

Cytuj
No popatrz, a dzisiaj czytałem dokument potwierdzający stowarzyszenie Bialeńsko-Hasselandzkie ;) Biorąc pod uwagę temperament Diuka Hasselandzkiego, prędzej czy później dojdzie do rozpadu tego sojuszu, jak tylko Zaym poczuje się pewniej (czyt. wyprodukuje 2-3 klony). Mam nadzieję że władze Republiki Bialeńskiej więcej zyskają na tym stowarzyszeniu niż Hasseland, bo mu akurat to już nic nie pomoże :)


Matko Bosko Częstochowsko! Tego to jeszcze nie było. Wierząc Pańskim słowom pozostaje mi tylko czekać na rozwój wydarzeń. Mam nadzieję,że powyższe słowa okażą się prawdą.

Cytuj
Zaręczam że Inkwizytorium nie ma zbyt wiele wspólnego z rycerzami, poza płonącym mieczem w godle. Na chwilę obecną czekamy na kolejną wersję strony Pustkowi przygotowywaną przez Luntona Sokołowa z zaimplementowanym modułem organizacyjnym. Było już tyle odłamów Inkwzycji u nas (chociażby bartoldowa czy orzisławowska) że na pewno będziesz mógł objąć w zarząd lokalną placówkę tejże :)


Widzę,że Winkowie nie marnują czasu. Ciekaw jestem jak będzie wyglądała ta nowa strona autorstwa Pana Sokołowa. Co do zarządu nad placówką Inkwizycji to z chęcią się tego podejmę :)
0 0
Dnia 09 lipca 52 roku Po Bombach o 7:15 Pan Talerz odpowiedział :
Nowa strona jest bardzo podobna do obecnej, tylko troszkę bardziej dopieszczona i pozbawiona wielu irytujących błędów występujących tutaj. Proszę się nie spodziewać Wielki Ogórek wie czego ;)
0 0
Strona 1 z 3 Do góry
Copyrights © 2006 - 2024; Pustkowia Winków
Zbudowane przez Antona Sokołowa pod czujnym okiem Otto von Tellera