Dnia 29 listopada 58 roku Po Bombach o 9:07 Herr Gruni rozpoczął dyskusję pisząc:
Szybka "zajawka"
Dnia 22 grudnia 58 roku Po Bombach o 8:48 Herr Gruni odpowiedział :
Wszyscy gotowie na ostateczne szaleństwo świąteczne? Jaaaazda!
INFO DLA KIEROWCÓW: Jeśli nie otrzymałeś wczoraj numeru startowego, a zamierzasz wystartować proszę o pilny kontakt ze mną...
Dnia 23 grudnia 58 roku Po Bombach o 8:30 Herr Gruni odpowiedział :
Ostatnie trzy dni na przystosowanie maszyn do warunków zimowo pustynnych, leżącego wszędzie złomu, gruzu i dziur w asfalcie wielkości dinozaura. Nie ma co się jednak frasować. Najdzielniejsi z nas już zgłosili się do startu.
Miło mi także poinformować, że trasa została pomyślnie wytyczona bez ofiar. Co prawda potrzeba jeszcze niewielkich opisów, ale Wielka Szycha na pewno nie zawiedzie. Natomiast rajd się odbędzie i bez tego, co już mogliśmy zauważyć w poprzednich zawodach.
Życzę wszystkim miłej zabawy!
Dnia 24 grudnia 58 roku Po Bombach o 10:20 Herr Gruni odpowiedział :
Spokojnego wypoczynku, aż do drugiego dnia Świąt kiedy ruszymy w nieznane!
Dnia 25 grudnia 58 roku Po Bombach o 14:00 Herr Gruni odpowiedział :
3...2...1... Start!
Dnia 25 grudnia 58 roku Po Bombach o 20:26 Pan Talerz odpowiedział :
Obym wytrzeźwiał, obym wytrzeźwiał, obym wytzzzzz....
Dnia 26 grudnia 58 roku Po Bombach o 0:51 Ludwik odpowiedział :
Zapowiada się ciekawa rywalizacja......
Dnia 26 grudnia 58 roku Po Bombach o 7:48 Bruno Petrowicz Catalan odpowiedział :
Niewątpliwie będzie ciekawie i emocji nie zabraknie.
Dnia 26 grudnia 58 roku Po Bombach o 9:07 Herr Gruni odpowiedział :
Zespoły i ich automobile już zmierzały w stronę Sicz Megiddo, a dotarcie tutaj wcale nie należało do łatwych.
Okres świąt spowodował, że tylko najwytrwalsi, ale i najbardziej znamienici kierowcy przybyli do Winków. Okres zimowy jest na tych pustkowiach dość leniwy i poza dodatkowym utrudnieniem w postaci obfitych opadów śniegu to jednak jest o dziwo bezpieczniej. Mróz powoduje, że ghule zapadły w sen zimowy, bandyci również jakoś mało ochoczo napadają na podróżnych, a inne kreatury zmodyfikowane postapokaliptycznymi oparami jeszcze nie rozprostowały swoich...kości.
W kazdym razie jedziemy na start! Pierwszy jest prolog... A Sicz piękna...podziwiajcie...
Okres świąt spowodował, że tylko najwytrwalsi, ale i najbardziej znamienici kierowcy przybyli do Winków. Okres zimowy jest na tych pustkowiach dość leniwy i poza dodatkowym utrudnieniem w postaci obfitych opadów śniegu to jednak jest o dziwo bezpieczniej. Mróz powoduje, że ghule zapadły w sen zimowy, bandyci również jakoś mało ochoczo napadają na podróżnych, a inne kreatury zmodyfikowane postapokaliptycznymi oparami jeszcze nie rozprostowały swoich...kości.
W kazdym razie jedziemy na start! Pierwszy jest prolog... A Sicz piękna...podziwiajcie...
Dnia 26 grudnia 58 roku Po Bombach o 9:19 Numer 24 odpowiedział :
Co jest, zaspałem?
Dnia 26 grudnia 58 roku Po Bombach o 10:22 Herr Gruni odpowiedział :
Nie.... Startujemy o 12!
Dnia 26 grudnia 58 roku Po Bombach o 11:58 Helwetyk odpowiedział :
Dzień dobry!
Dnia 26 grudnia 58 roku Po Bombach o 11:59 Bocian odpowiedział :
Jestem gotowy!
Dnia 26 grudnia 58 roku Po Bombach o 12:42 Pan Talerz odpowiedział :
Hile wszystkim!
Dnia 26 grudnia 58 roku Po Bombach o 12:53 Herr Gruni odpowiedział :
Witamy, witamy!
Dnia 27 grudnia 58 roku Po Bombach o 8:56 Herr Gruni odpowiedział :
Dodam jeszcze, żeby uspokoić tych co jeszcze nie ogarnęli, że Bober Gofer niestety został zdyskwalifikowany. A liczyłem, że ogarnie podium, szczególnie u siebie...
