Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej.
Zaloguj się
?

Zamieszkaj
Zdecydowałeś(aś) się zamieszkać na Pustkowiach Winków? Świetnie!
Rejestracja
Zaloguj się
?
Zamieszkaj
Zdecydowałeś(aś) się zamieszkać na Pustkowiach Winków? Świetnie!
Rejestracja
Naprzód!
major Radziecki - 20 czerwca 53 roku Po Bombach o 11:20

Wyprawa po sprzęt cz. VII

[justify]Pociąg stanął na stacji. Tory na wschód od Mendiralu, jakkolwiek przejezdne i wiodące na północ - do rzekomej Republiki Yeti i dalej, do Trizondalu - były rzadko używane. Dlatego też stacja w Pancernym Jarze była opuszczona. "Pomyśleć, że ta nazwa faktycznie była znacząca" - podrapał się po głowie major. Zabezpieczywszy stację ruszył z oddziałem do miasta, które okazało się być niewiele więcej niż wioseczką usytuowaną w centrum ruin. Mieszkańcy, widać ostrzeżeni, albo się pochowali, albo - w przypadku paru chojraków - czekało z bronią przy barykadzie. Widząc przeważające siły wandejskie wstrzymali się jednak z otwarciem ognia. - Drodzy mieszkańcy pustkowi z tu wstaw nazwę osiedla, macie dziś cholernego farta! - wydarł się przez megafon jeden z sierżantów milicji, czytając z kartki - Major Radziecki nawiedził wasze śmietnisko, socjalizm wandejski i szczęście będzie wam dane, ale tylko jeżeli w ciągu 10 minut otworzycie bramy i przekażecie tę wiadomość do 10 innych osiedli. Jeżeli tego nie zrobicie spotka was krótka nieprzyjemność... krótka, bo będzie trwać do końca waszego życia, czyli niezbyt długo. - czytający zwinął kartkę, odchrzaknął i podkreślił wagę swoich słów dodając - [i]Paniali, cyka blyat?[/i] Obrońcy spojrzeli po sobie niepewnie. Dało słyszeć się głosy: [i]- O kurwa, to Radziecki, już po nas. - Trzeba było zatrudnić tych mutaków najemników... - Do dziesięciu osiedli? To jest tyle?[/i] Radziecki przespacerował się do sierżanta i uśmiechnął się do niego słodko. [i]- Czy możecie mi wytłumaczyć sierżancie, dlaczego stałem się częścią jakiegoś pierdolonego łańcuszka szczęścia? - Nooo... dostałem to z Wydziału Homopropagandy, politruk Afajansew rozdawał przed misją... - Coś takiego... no, to będę musiał pogadać z Afajansewem. Na razie dajcie mi tą krzykaczkę. [/i] Radziecki skierował megafon w kierunku barykady i przemówił. - [i]Halo? [pisk] Halo. No, dobra., słychać mnie. Tak więc słuchajcie, śmiecie. Drobna korekta co do przed chwilą wygłoszonego oświadczenia. Odpuścimy sobie na razie przekazywanie wiadomości dalej, ale czas na otwarcie bramy skrócił się do 30 sekund, liczonych od teraz. Czyli krótko - otwierać skurwle, bo zmienicie się w pył pustkowi![/i] - Radziecki pomachał świeżo zdobytą w Las Vinkas rękawicą balistyczną, a mutaki w zbrojach golemów uniosły znacząco broń. Powtarzać nie musiał. W obliczu przewagi obrońcy postanowili z honorem skapitulować. Po zajęciu miasteczka i błyskawicznym wcieleniu go w strefę wpływów wandejskich oddział rozpoczął ostatecznego celu swojej podróży - ukrytego wejścia do podziemnego magazynu Ginger-102.[/justify]
Udostępnij
Link
https://gov.pustkowia.org/prasa/Stara-Dobra-Wandea-Ludu-wersja-Postapo-23/Wyprawa-po-sprzet-cz-VII-235/
BBCode URL
[url]https://gov.pustkowia.org/prasa/Stara-Dobra-Wandea-Ludu-wersja-Postapo-23/Wyprawa-po-sprzet-cz-VII-235/[/url]
0 0
Copyrights © 2006 - 2024; Pustkowia Winków
Zbudowane przez Antona Sokołowa pod czujnym okiem Otto von Tellera