O wcześniejszej mapie Pustkowi
Kiedyś mówiło się, że geografia Pustkowi jest zmienna. Niektórzy tę tezę podtrzymują do dziś. I trudno się z nią nie zgodzić, sytuacja na Ödlandzie jest bardzo dynamiczna i miasto które odwiedziliśmy z karawaną kupiecką w zeszłym tygodniu, w przyszły wtorek może już nie istnieć (bo napadli na nie Łarbojsi, mutaki czy inne robociska).
Dlatego też jeszcze parę lat temu w "Różowym Kundlu" na honorowym miejscu (tuż obok listów gończych) wisiała wielka mapa obok której na sznurku wisiał ołówek. Każdy podróżnik mógł na tej mapie zaznaczyć miejsce do którego dotarł i które w ogóle było warte zaznaczenia (osady, schrony, obiekty wojskowe itp.).
W niewyjaśnionych okolicznościach mapa ta pewnego dnia zniknęła. Najprawdopodobniej ktoś ją ukradł podczas jednej z wielu wojen pomiędzy Techrzeszą, a sprzymierzonymi siłami Strażników Pustkowi, Inkwizycji oraz Frontu Ludowego, kiedy wszyscy zajęci byli strzelaniem do maszyn, a nie siedzeniem w bu... barze. Najprawdopodobniej był to jakiś bóbr, szuja jedna...
Dzisiaj jednak udało się tę mapę odnaleźć! W jej posiadaniu był jeden ze straganiarzy w Emporium. Nie muszę chyba mówić, że oddał mapę za darmo ku chwale Pustkowi. Słuszną decyzję podjął dzięki pomocy Desert Eagle przystawionego do nosa.
Dlatego dzisiaj możecie w Apocalypse Geographic obejrzeć niezwykły przykład wczesnej kartografii Winków. Patrzcie i podziwiajcie!