Dnia 26 stycznia 57 roku Po Bombach o 22:55 Numer 24 rozpoczął dyskusję pisząc:
Tuż po wydaniu zezwolenia na kolonializację Rainer pośpiesznym krokiem ruszył na dworzec. Zdążył na ostatni pociąg do Nuketown. Podczas jazdy przypominał sobie czasy gdy wraz ze swoją grupą przemierzał pustynię od czasu do czasu walcząc i grabiąc tych co się nawineli. Nawet nie zorientował się gdy pociąg znalazł się na stacji Nuketown. Tu już spokojniej w otoczeniu swojej ochrony ruszył do Baru ,,Forum Curvinum". Przybytek ten prowadzony przez garapeńską mafię był tym czym w Winktown ,,Pod Różowym Kundlem".
Gwałtownie otworzył drzwi baru. Garapeńczycy z Austriakami grali w ruletkę. Odkąd obie grupy rozpoczęły działalność bardzo się dogadały i często spędzali czas albo w Garapenskim barze albo lombardzie Austriaków.
Rainer podszedł do stołu gdzie Ostrich, Bernic i Jurodiwy grali w karty. Triumfalnie krzyknął:
- Panowie! Mamy to!
Wtem huk rewolweru obwieścił że w barze ubyło jednej żywej osoby. Ludzie z drugiego stolika krzyknęli i zaczęli dzielić się zakładami. Ludzie Rainera wiedzieli co oznaczają słowa Admirała i bez słowa wstali i wyszli z baru. Rainer przysiadł się do Jurodiwego.
Gwałtownie otworzył drzwi baru. Garapeńczycy z Austriakami grali w ruletkę. Odkąd obie grupy rozpoczęły działalność bardzo się dogadały i często spędzali czas albo w Garapenskim barze albo lombardzie Austriaków.
Rainer podszedł do stołu gdzie Ostrich, Bernic i Jurodiwy grali w karty. Triumfalnie krzyknął:
- Panowie! Mamy to!
Wtem huk rewolweru obwieścił że w barze ubyło jednej żywej osoby. Ludzie z drugiego stolika krzyknęli i zaczęli dzielić się zakładami. Ludzie Rainera wiedzieli co oznaczają słowa Admirała i bez słowa wstali i wyszli z baru. Rainer przysiadł się do Jurodiwego.