Dnia 11 października 53 roku Po Bombach o 17:27 Herr Juarez rozpoczął dyskusję pisząc:
Gdy zgrzybiałe dziady spod "Różowego" rozgrzebywały leżące na posadzce szpargały i uschłe kości do resztek starego Reichstagu Słomagromu wszedł Juarez. Rozejrzał się dookoła i wypatrzył stojące na podwyższeniu krzesło z wyrzeźbionym godłem Rzeszy Słomagromskiej, a obok niego pordzewiałą buławę. Rozkopując się przez hordę raczkujących pijaczyn dotarł do krzesła i chwycił buławę z iście monarchofaszystowskim orłem na końcu. Uniesienie jej sprawiło mu sporo kłopotu, gdyż ta była przytwierdzona do ziemi przez jakieś zaschłe cholerstwo wyglądające na swego rodzaju szlam. Jednak po kilku solidnych kopach i serii pchnięć buława ustąpiła i Wielki Mistrz uderzył nią o posadzkę przypadkiem rozbijając czyjąś głowę. Spojrzał pod nogi.
O Scheiße! - krzyknął podnosząc but z czerwonej ciapy - Pierwsza krew obrad już zaliczona, a więc czas uroczyście otworzyć Posiedzenie Parlamentu Pustkowi. Szanowni mieszkańcy tego rynsztoku wzywam Was!
O Scheiße! - krzyknął podnosząc but z czerwonej ciapy - Pierwsza krew obrad już zaliczona, a więc czas uroczyście otworzyć Posiedzenie Parlamentu Pustkowi. Szanowni mieszkańcy tego rynsztoku wzywam Was!