Kuce u bram!

Dziś my, Kuce stawiamy się Inkwizycji i z pomocą Techrzeszy chcemy zwojować Winktown.[br]
[br]
Do boju, wierne mi Kuce!

Od razu mówię, że ja tylko zrobiłem to, o co mnie poproszono, tj. przerobiłem kucyki. Techrzesza nie ma zamiaru prowadzić wojen! My mamy własne problemy.

Ech... Człowiek jest miły i pozwala na życie na Pustkowiach każdemu wynaturzeniu jakie się tylko nawinie. I kiedy to wynaturzenie się upewni, że nikt nie strzela do niego kiedy tylko je zobaczy, od razu zaczyna kombinować jak tu przejąć władzę w Winktown.

Źle Wam tu u nas jak Was nikt nie dyskryminuje jak bobry? Nie będzie na Pustkowiach drugiej Bialenii kapewu?[br][br]

A zakład, że tak? Ja tu tylko przybyłem pokazać Inkwizycji...

Jeden z Inkwizytorów podchodzi do kuca i zarzuca mu na zadek starą płachtę.

Rozumiem, że chciałeś nam "pokazać", ale obnażanie się przy swoich żołnierzach to niezbyt dobry pomysł...

Inkwizytor poprawił lekko płachtę i zwrócił się do Talerza.

A może by tak wykastrować to coś?

Mając w pamięci fakt, że swojego czasu daliśmy szansę żyć i rozmnażać się bobrom bez opamiętania, zezwalam Inkwizycji na podjęcie działań mających na celu eksterminację 98% populacji kuców bialeńskich. Pieczone mięso proszę dostarczyć do restauracji pod barem.

Po naszych trupach... oh, wait...

Od kucy to wy się odczepcie.