Zmienna geografia Pustkowi

Na Szczycie Vaarlandu i Orientyki trwają obecnie obrady na temat lokalizacji państw Vaarlandu na Istokii. Rzeczpospolita Obojga Narodów najprawdopodobniej zostanie umiejscowiona w miejscu upadłej Monarchii Austro-Węgierskiej, co uczyni RON centralnym krajem kontynentu. Ze względu na charakter państwa, odwzorowujący kształt realowej Rzeczpospolitej Korony i Litwy, prawdopodobnie zostaną przeprowadzone pewnie zmiany kształtu Nekrontyki.

W tym miejscu chciałbym się zorientować co sądzą mieszkańcy Pustkowi na temat ewentualnych zmian kształtu granic państwa? Bo będzie ku temu okazja, jak tylko ekscelencja von Witt przedstawi roboczą mapkę.

#ciśnienienapiksele

Sądząc po wyglądzie granic Rzplitej jedynie nasze zachodnie i północne granice mogą ulec deformacji. W kwestii północy, tj. Czarnego Pustkowia, to nie stanowi żadnego problemu, bo przecież nikt nigdy nie zbadał jak wielkie są Psie Szczyty i Pazury. No, także Inkiwyztorium to wsio rybka. Na Dzikie Pola, Żółte Wody i jakieś tam Ukrainy i tak się pchać nie będziemy, bo by nam jaja odmarzły po drodze.

Niech dr. Witt rzuci najpierw swoją wizję deformacji Nekrontyki i wtedy się zobaczy, czy będzie trzeba zdetonować kilka głowic atomowych żeby nieco "przypudrować" i "przygarbić" okolice Wastelandu.

Hyhy, nie wiadomo jeszcze czy się o to nie pobiją, RON się właśnie obraził (#typowyRON)

Wydaje mi się że przedstawiciele Rzeczpospolitej z powodu tego że to właśnie państwa Orientyki chcą połączyć nasze kontynenty w jedno, wychodzą z założenia że mogą dyktować nam warunki. Mylnie. Jak Rzeplici chcą żeby państwa Istokii szły na ustępstwa, to sami również muszą być na to gotowi.

Daniel von Witt na jutro przygotuje pierwsze kartograficzne propozycje, a do tego czasu być może stanę się wielkim sceptykiem połączenia Orientyki z Vaarlandem...

Ja nie jestem zwolennikiem pomysłu, ale to dlatego że zamierzam przemierzyć spory kawał ś.p. Monarchii jako taki trochę stalker, a jak mi zrzucą na głowę jakichś RONinów z helikoptera to się przygoda skończy :/

Nie wiem jak Wy, ale ja wciąż utrzymuję kontakt z madziarskimi bandami Ladislausa Batthyány'ego. Wiecie, tak w razie gdyby jakiś pędrak z Winkstadt nagle postanowił wysunąć roszczenia wobec Interlandische West Ostia. Zawsze można ich podburzyć do jakiegoś buntu, czy cuś.

Tak wyglądałaby Orientyka gdyby zatopić wszystkie ziemie niczyje. W sumie to już nie jak kontynent, tylko raczej jak dwa oddzielne archipelagi. A my dodatkowo znajdujemy się w takim, który przypomina gumofilca...

Przy okazji, von Witt oznaczył w końcu Mudę na mapie.

A tak wygląda Orientyka po naniesieniu na nią Rzeczpospolitej, Skarlandu i Santery.



Co jak co, ale według mnie wygląda to tragicznie. Już chyba wolę ziemie niczyje po Austro-Węgrzech i Surmenii, aniżeli takiego Frankensteina :/

Coraz normalniej to wygląda. Poza tą pionową kreską obok Skarlandu, ale to chyba tak wstępnie bo czekamy na komentarz króla Skarlandu ;)

#bombardowałbym

Harold wyczuje w Tobie potencjał na prawdziwego Winka!

Errata: najchętniej znukowałbym wszystkie państwa uczestniczące w tym szczycie, tak dla zasady. (Tak, przeczytałem cały wątek :D )

Ja też przeczytałem. Niestety ale popisy delegacji Ciprofloksji i Różowego Gościa sprawiły że w gruncie rzeczy merytoryczna dyskusja sięgnęła dna. Rzeczpospolita Obojga Narodów zdecydowała się opuścić Szczyt, więc temat fuzji Vaarlandu i Orientyki można uznać za temat zamknięty. Ostatni Austriaku, będziesz mógł dalej kontynuować swoją stalkerską misję na ziemiach Upadłej Monarchii :)

Mnie tam osobiście to cieszy :D

Dla równowagi teraz Rzeczpospolita będzie próbować przeciągnąć na Pustkowia Vaarlandzkie kraje inspirowane historycznymi państwami. W tym wypadku chodzi im o Państwo Kościelne Rotria (inspirowane Watykanem) i Królestwo Kongresowe (inspirowane Polską początku wieku XIX'ego).

Proponuję dorzucić do tego państwo inspirowane Polską z dwudziestolecia międzywojennego, coby był komplet.